55 – Fira, rok 2012

(środa, 7 listopada 2012)

 

Zdjęcia, które zamieszczamy pod numerem 55 – nieobecnym w książce – wykonałem ostatniego dnia rozmów z Firą. Skończyliśmy opowieści o jej życiu i żydowskim świecie przedwojennego Poznania i Polski, pozostało nam tylko jedno: zrobić jej trochę zdjęć. Uprzedzona o tym, ubrała się w elegancką suknię, wyszła na balkon swojego mieszkania i pozwoliła się fotografować. Ja stałem na balkonie i robiłem zdjęcia, Przemek Prasnowski z ulicy filmował ją kamerą. Obaj amatorzy – zrobiliśmy ostatnią sesję fotograficzno-filmową w jej życiu. Fira Mełamedzon-Salańska miała wówczas 97 lat, ale po tylu latach nadal zachowała swój szeroki i serdeczny uśmiech oraz wyraz oczu, który zarejestrowały przedwojenne zdjęcia.

Zrobione tego dnia nagranie Przemka zamyka wybór z filmowych rejestracji wspomnień Firy, zamieszczonych na tej stronie. W tej części prócz fotografii Firy Mełamedzon-Salańskiej zamieszczamy również przepisane przez nią odręcznie i wklejone do jej albumów wiersze Irit Amiel oraz Ewy Lipskiej, wyrażające poezją to, co czuła Fira przechowująca przez tyle lat swoje albumy i związane z nimi wspomnienia o ludziach i wydarzeniach. A także jej refleksję na temat własnego mieszkania, zapisaną około 2000 roku w nagłym impulsie na jakiejś pojedynczej kartce.